Czyli klopsy, kotlety i pieczone placki wegetariańskie. Niektórzy nazywają je falafel, ale zapewne po napisaniu posta zatytułowanego Falafel wegetariański, uwagę przykuła by niepoprawność kształtu owych placków.
Proste w wykonaniu, chodź instrukcja i lista składników wydają się być dłuższe niż list do mikołaja ośmioletniego dziecka.
Zachęcam was do wykorzystania niepotrzebnych już przypraw, resztek warzyw, ugotowania wszystkiego, wymieszania, połączenia, upieczenia no o wreszcie delektowania się nową potrawą.
DO MOJEGO PRZEPISU WYKORZYSTAŁAM :
1.2 ZIEMNIACZKI MAŁE, 3 PIETRUCHY, 3 MARCHEWKI, PÓŁ KALAFIORA, POMIDORA I BRUKIEW. DODAŁAM KUKURYDZĘ I CIECIERZYCĘ PO PÓŁ PUSZKI.
2.MĄKA SOJOWA – CZUBATA ŁYŻKA, PŁATKI OWSIANE – CZUBATA ŁYŻKA, 2 ŁYŻKI OTRĄB.
3.KOLENDRA, POCIĘTY SZPINAK – GARŚĆ, POCIĘTY POR – GARŚĆ.
4.2 BIAŁKA KURZYCH JAJ / SIEMIĘ LNU / BABKA JAJOWATA.
5. SZKLANKA MLEKA MIGDAŁOWEGO
6.PRZYPRAWY : KUMIN, KOLENDRA, CZOSNEK, PAPRYKA, PIEPRZ CAYENNE, SÓL , PIEPRZ, OREGANO, KURKUMA.
- Ugotowałam wybrane warzywa.pietruszkę, brukiew, marchewkę, kalafiora i zmieliłam aż do uzyskania jednolitej masy ze szklanką mleka migdałowego.
2. Wylałam tak przygotowaną masę na blat, dodałam przyprawy, kukurydzę, ciecierzycę, mąkę, owsiankę i otręby i wszystko dokładnie wymieszałam dłońmi.
3. Do powyższej masy dodałam następnie garść szpinaku, pory i posiekaną świeżą kolendrę oraz białka kurzych jaj.
4. Kolejno uformowałam piękne klopsy/kotlety ( zwał jak zwał) 😀 i ułożyłam na spryskanej oliwą folii aluminiowej która ułożona na blaszy powędruje do piekarnika na 45 minut 180 stopni.